Marnowanie wody w organizmie – jak temu zapobiec?

24-03-2014

WodaOrganizm składa się z dwóch głównych składników: komórek i tkanki łącznej. To właśnie one przechowują wodę, niezbędną do życia, dlatego śmiało możemy założyć, że nasze ciało jest zbudowane z komórek, tkanki łącznej i wody. Świadomość ta pozwala działać na co dzień tak, by żyć w zgodzie w naszym wnętrzem i tym, czego potrzebuje nasze ciało.

Misterna konstrukcja ciała

Chociaż komórki skóry różnią się na przykład od komórek serca, to ich podstawowe cechy są podobne. Wszystkie komórki naszego ciała wyposażone są w ochronną błonę, która zbudowana z tłuszczów (lipidów) i lecytyny – naturalnego antyoksydantu i środka zmiękczającego. Znaleźć można go we wszystkich żywych organizmach. Wewnątrz błon komórkowych z kolei znajduje się cytoplazma, substancja, w której jest umiejscowione jądro komórkowe – centrum dowodzenia komórki. Warto zapamiętać, że uszkodzenie zewnętrznej błony komórkowej jest dla niej tak samo śmiertelne, jak bezpośrednie uszkodzenie wewnętrznego jądra. Głównym składnikiem zarówno cytoplazmy, jak i jądra komórkowego jest woda, dlatego tak ważne jest, by dbać o odpowiedni poziom nawodnienia organizmu.

Tkanka łączna z kolei to włóknista substancja, której zadaniem jest stabilizacja mięśni i narządów wewnętrznych oraz łączenie ich ze sobą. Tkanka ta jest zbudowana z nielicznych komórek oraz macierzy pozakomórkowej, która jest półpłynną substancją, w skład której wchodzi m.in. kwas hialuronowy. Ciekawostką jest, że  kwas hialuronowy w wodzie może zwiększyć swoją objętość nawet tysiąc razy. Kolagen i elastyna, dwa białka strukturalne, utrzymują spójność i kształt tkanki łącznej.

Zmarnowana woda

Z tkanek łącznych zbudowane są naczynia krwionośne, nerwy, więzadła i wewnętrzne warstwy skóry. Kiedy się starzejemy, nasze komórki i tkanka łączna zaczynają gorzej funkcjonować. Tracą zdolność do przyciągania i utrzymywania wystarczającej ilości wody niezbędnej do nienagannego, takiego jak w wieku dziecięcym, działania. Woda przemieszcza się bezcelowo w przestrzeni między komórkami a tkanką łączną, można określić ją mianem „zmarnowanej” – jest ona nie tylko bezużyteczna, ale także może stwarzać dodatkowe problemy. Zdarza się, że taka woda gromadzi się w niewłaściwych miejscach, prowadząc do obrzęków (np. kostek), czy paradoksalnie powodować odwodnienie organizmu. Woda nie potrafi dotrzeć do komórek i tkanki łącznej, czyli tam, gdzie jest najbardziej potrzebna i gdzie pomaga prawidłowo funkcjonować wszystkim najważniejszym organom: sercu, płucom, mózgowi, wątrobie i skórze.

Jak można zapobiec marnowaniu się wody?

Pierwszą i najważniejszą sprawą jest zrozumienie, jakie czynniki wpływają na niepotrzebną utratę wody. Następnie należy podjąć działania redukujące gromadzenie się zmarnowanej wody przez naprawę błon komórkowych i wzmocnienie struktury tkanki łącznej. Warto wzbogacić swoją dietę o produkty bogate w witaminę C, a także inne, które pozytywnie wpływają na naturalną produkcję kolagenu. Należą do nich m.in.:

  • buraki i inne warzywa czerwone, które zawierają krzem,
  • cebula i inne warzywa, które zawierają siarkę,
  • czarne jagody,
  • pestki dyni,
  • kasza gryczana,
  • skórka kurczaka,
  • żelatyna wieprzowa/golonka, nóżki,
  • ryby, np. łosoś i tuńczyk,
  • płatki owsiane,
  • ziele skrzypu,
  • soja,
  • wiśnie i czereśnie,
  • wątróbki zwierzęce (cielęce i drobiowe),
  • marchew,
  • morele,
  • figi, kiełki i zarodki pszenicy,
  • banany.

Na podstawie: „Tajemnica wody. Sekret młodości”

Dlaczego warto jeść pomidory?

pomidoryPomidor, jedno z najpopularniejszych w Polsce warzyw, mimo tego, że niepozorny, jest prawdziwą bombą witamin i minerałów.

Witamina K, B, sole mineralne takie jak: potas, wapń, magnez, żelazo, a także mikroelementy, takie jak miedź, kobalt czy mangan to tylko część powodów, dla których warto zaprzyjaźnić się z pomidorami.

Są również bogatym źródłem witaminy A, która pozytywnie wpływa na nasz wzrok oraz witaminy E, która skutecznie opóźnia przedwczesne starzenie się skóry. Mało tego: pomidory są niskokaloryczne, idealnie nadają się więc jako składnik menu tych, którzy są na diecie. Pomidory mają aż 95% wody, dlatego można ich jeść dużo bez ryzyka przybierania na wadze.

Pomidory poprawiają metabolizm, pomagają kontrolować poziom cukru we krwi, sprzyjają rozszerzaniu naczyń krwionośnych i chronią przed występowaniem licznych chorób, m.in. nowotworowych.

Surowe czy przetworzone?

Warto spożywać surowe pomidory, bo to właśnie w nich znajduje się najwięcej witamin i minerałów, jednak likopen (jeden z najsilniejszych przeciwutleniaczy) występuje głównie w przetworach  pomidorowych typu: keczup, sok, przecier czy zupy pomidorowe.

Pomidor – warzywo uniwersalne 

Dużą zaletą pomidorów jest to, że są uniwersalne. Z powodzeniem nadają się do jedzenia na surowo, jako dodatek do kanapek, sałatek, zapiekanek i pizzy, do duszenia, robienia z nich sosów i zup, a także w postaci soku. Można je pasteryzować, suszyć i przechowywać w zalewie a nawet mrozić!

Domowe maseczki z pomidora

Pomidory świetnie sprawdzą się w produkcji domowych kosmetyków. Maseczka z tego czerwonego warzywa wzmacnia delikatne naczynia krwionośne w skórze twarzy, pomaga pozbyć się martwego naskórka, a także zwęża pory i opóźnia procesy starzenia się naskórka. Sprawdzi się zwłaszcza przy cerze tłustej i trądzikowej. Jak zrobić taką maseczkę? Poniżej znajdziecie kilka pomysłów.

  • Warzywo obieramy ze skórki, rozgniatamy jego miąższ i nakładamy na 15 minut.
  • Maseczka pomidorowo-owsiana, idealna dla cery tłustej. Zmiksowane, świeże pomidory łączymy z namoczonymi płatkami owsianymi, nakładamy na twarz  i pozostawiamy na 20 minut.
  • Maseczka pomidorowo-jogurtowa, antybakteryjna i rozjaśniająca. Jednego dojrzałego pomidora miksujemy z 2 łyżkami jogurtu. Nakładamy na twarz i pozostawiamy na 10 minut.

Zmywamy ciepłą wodą. Gotowe!

Oczyszczający sok warzywny

Składniki:

  • 2 pomidory obrane ze skórki
  • 300ml soku z selera
  • 300ml soku z marchwi
  • 2 łyżki posiekanej bazylii

Wszystko razem miksujemy i pijemy po 1 szklance dziennie.

Smacznego! 🙂

Sport dla Ciebie: Jazda konna

jazda_konnaJazda konna postrzegana jest w Polsce jako sport nieco egzotyczny, na który mogą sobie pozwolić jedynie ci, którzy mają gruby portfel. To prawda, profesjonalny sprzęt, jak i nauka jazdy wymagają pewnych inwestycji, jednak korzyści płynące z tego rodzaju aktywności zdecydowanie wynagradzają poniesione koszty. Dzięki bezpośrednim kontaktom ze zwierzęciem, jazda konna jest czymś więcej, niż zwykłym sportem. Nie tylko ma pozytywny wpływ na nasze ciało, ale również na samopoczucie.

Czy nauka jazdy na koniu jest trudna?

Nauka jazdy konnej może być trudną sprawą zwłaszcza dla tych, którzy koni się boją. Zwierzęta z łatwością to wyczuwają. Warto jednak przełamać swój strach – konie, mimo tego, że są zwierzętami dużymi i silnymi, są również inteligentne i przyjaźnie nastawione do ludzi.

Dla ciała

Jazda konna ma wiele zalet. Pierwszą, która od razu nasuwa się na myśl, jest aktywność fizyczna mająca zbawienny wpływ na całe nasze ciało. Godzina jazdy, w zależności od stopnia zaawansowania i intensywności treningu, to nawet 650 spalonych kalorii! Regularna jazda pomaga skutecznie pozbyć się zbędnych kilogramów – zupełnie przy okazji. Podczas jazdy pracują nie tylko uda i łydki, najbardziej zaangażowane w ujarzmianie zwierzęcia, ale także górne partie ciała oraz plecy, co wpływa na ogólne wysmuklenie sylwetki i wzmocnienie mięśni. Poprawie ulega również koordynacja ruchowa i równowaga, a także koncentracja. Sport ten zalecany jest osobom cierpiącym na wady postawy – jazda konna wymaga obrania odpowiedniego ułożenia ciała, które z czasem wchodzi nam w nawyk. Ma ona również pozytywny wpływ na funkcjonowanie układu krążenia i układu oddechowego. Jeżeli to za mało, warto zwrócić uwagę na korzyści…

Dla ducha

Kontakt ze zwierzęciem bardzo dobrze wypływa na naszą psychikę. Nie bez powodu konie wykorzystywane są w hipoterapii. Mimo tego, że terapia ta kojarzona jest głównie z osobami niepełnosprawnymi, pozytywne działanie zauważyć można również w przypadku mniej poważnych schorzeń, a także osób zupełnie zdrowych. Harmonijna, spokojna jazda i rytmiczne kołysania ciała relaksują, uspokajają myśli i skutecznie wyciszają. Dzięki regularnej jeździe zaczynamy lepiej rozumieć swoje ciało i umysł, a nasz mózg zaczyna wytwarzać potężne dawki endorfin, zwanych hormonem szczęścia. Pozytywny nastrój towarzyszy nam zwykle jeszcze długo po zejściu z ciepłego, końskiego grzbietu, za którym szybko zaczynamy tęsknić.

O czym należy pamiętać

Należy pamiętać o tym, że jazda konna wiąże się z pewnymi zagrożeniami. Aby rozpocząć swoją przygodę z jeździectwem nie powinniśmy mieć ku temu żadnych przeciwwskazań, np. ortopedycznych lub alergicznych – zdarza się, że niektórzy ludzie mają uczulenie na sierść konia. Konie, mimo przyjaznego nastawienia, są zwierzętami dość płochliwymi, co sprawia, że mogą zrzucić nas z grzbietu, gdy się czegoś przestraszą. Dlatego właśnie konieczne jest posiadanie toczku lub kasku, który zmniejszy ryzyko urazów głowy przy upadku. Często zdarzają się również zwichnięcia czy złamania, w tym kręgosłupa.

Tak jak przed każdą aktywnością fizyczną, przed jazdą konną należy się porządnie rozgrzać, co uchroni nas przed zakwasami.

Sposoby na wypadanie włosów

13-11-2013

Domowe sposoby na walke z lupiezemZauważyłaś, że wypada Ci więcej włosów, niż zwykle? To fizjologiczna norma – jesienią tracimy ich nieco więcej i dopóki nie zaczynają wypadać garściami, nie mamy się o co martwić. Mimo wszystko warto jednak o nie zadbać i pomóc lepiej znieść trudny okres chłodnych miesięcy, które właśnie nadchodzą.

Jak powstrzymać wypadanie włosów?

Oczywiście, w drogeriach znajdziemy mnóstwo wzmacniających kosmetyków, które pomogą nam doprowadzić do ładu naszą czuprynę.

W aptece z kolei zakupić możemy suplementy, które pozwolą uzupełnić poziom brakujących mikroelementów i wyprowadzić organizm na prostą. Zanim jednak po nie sięgniemy warto zastosować kilka naturalnych sposobów, a gdy one nie pomogą, dopiero wtedy sięgnąć po bardziej radykalne środki. Jeżeli wypadanie włosów przybiera objawy chorobowe, najlepiej od razu udać się do lekarza, by zbadać tego przyczynę.

Jak sami możemy sobie pomóc?

Zmieniając dietę

Uzupełnij dietę o zdrowe tłuszcze, czyli nienasycone kwasy tłuszczowe. Znajdziesz je w produktach takich jak oliwa z oliwek, czarne i zielone oliwki, pestki ze słonecznika i z dyni (bogate m.in. w cynk) i orzechy. Trzy razy w tygodniu dostarczaj organizmowi białka zawartego w rybach i nie ograniczaj się w jedzeniu owoców i warzyw. Nie bój się mrożonek – one też mają całkiem sporo wartości odżywczych, które pokochają Twoje włosy.

Zmieniając fryzurę

Nawet jeżeli bardzo lubisz swoje długie włosy, daj im odpocząć i skróć o kilka centymetrów. Nie przejmuj się, szybko odrosną. Włosy potrzebują regularnego przycinania, tak samo jak rośliny. Na zniszczenia najbardziej narażone są końcówki, które lubią się rozdwajać. Jeżeli to możliwe, na jakiś czas zaprzestań farbowania.

Zmieniając sposób suszenia włosów

Suszarka i inne urządzenia upiększające (lokówka, prostownica) niszczą włosy, dlatego ich używanie ogranicz do minimum. Pozwól włosom naturalnie wyschnąć lub susz je zimnym nawiewem.

Ograniczając zanieczyszczenia

A raczej przebywanie w ich pobliżu. Świeże powietrze dobrze działa nie tyko na nasz mózg, ale też na włosy, które „chłoną” wszystko z otoczenia. Unikaj zadymionych pomieszczeń – nie ma nic gorszego, niż włosy śmierdzące papierosami.

Korzystając z naturalnych kosmetyków

Ogranicz sklepowe kosmetyki do włosów i sprawdź, jak Twoje włosy zareagują na maseczkę wykonaną z naturalnych składników. Najczęściej znajdziesz je w swojej kuchni. Jeżeli tylko masz okazję, pogadaj z babcią – starsi ludzie są skarbnicą wiedzy, jeżeli chodzi o to, jak zadbać o siebie bez wszechobecnej chemii.

Dlaczego warto jeść orzechy włoskie?

06-11-2013

OrzechyOrzechy włoskie są nie tylko łatwo dostępne i bardzo smaczne – badania naukowe przeprowadzone w latach 90′ wykazały, że chronią również przez zawałami serca i udarem mózgu, dlatego zaleca się, by jeść je częściej niż raz w tygodniu. Im częściej jemy orzechy, tym poziom ochrony naszego organizmu wyższy. Interesującym faktem jest to, że orzechy działają korzystnie na ludzi różnej płci i w różnym wieku z taką samą skutecznością. Oznacza to, że pozytywnie wpływają zarówno na zdrowych nastolatków, jak i starszych panów z wysokim ciśnieniem. Dlaczego jeszcze warto włączyć je do swojej diety?

Zdrowotne właściwości orzechów 

Po pierwsze: zawierają „dobre” tłuszcze. Tłuszcze zawarte w orzechach to kwasy tłuszczowe jedno- i wielonasycone. Wpływają na obniżenie poziomu „złego” cholesterolu (LDL) oraz sprawiają, że stężenie lipidów w surowicy naszej krwi zmniejsza się. To właśnie dzięki temu ryzyko wystąpienia zawału jest mniejsze, niż u osób, które orzechów nie jedzą. Korzystne efekty zauważyć można nawet wtedy, gdy orzechy spożywamy rzadko.

Po drugie: zawierają wiele cennych witamin i mikroelementów. Skład witamin i mikroelementów różni się w zależności od rodzaju orzecha. W większości z nich dominuje jednak wit. E, określana często „witaminą młodości”. Nie bez powodu! Wit. E jest silnym antyoksydantem, co oznacza, że zapobiega powstawaniu wolnych rodników i uszkodzeniom komórek organizmu. Ponadto orzechy zawierają również: wit. B1 i B6, kwas foliowy, magnez, potas, miedź, mangan, fitoestrogeny, sterole roślinne i inne składniki, które pomagają w prawidłowym funkcjonowaniu układu krążenia.

Po trzecie: mają właściwości przeciwzapalne. Wiedziały o tym nasze babki, które orzechy wykorzystywały jako środek przeciw różnego rodzaju zapaleniom. Orzechy zawierają argininę, aminokwas, który odpowiedzialny jest za budowę białek. Pomaga ona rozkurczać naczynia krwionośne, dzięki czemu przepływa przez nie więcej krwi.

Po czwarte: pomagają w walce z trądzikiem. Orzechy świetnie sprawdzają się w pielęgnacji cery trądzikowej, mającej skłonności do występowania zaczerwienień. Zmielone na drobny proszek łupiny orzecha bardzo często występują również w kosmetykach o właściwościach ścierających (np. peelingach) – działają ściągająco i przeciwbakteryjnie.

Po piąte: mają łagodne działanie przeczyszczające. Polubią je zwłaszcza ci, którzy cierpią na zaparcia.

Zaleca się, by orzechowe mieszanki spożywać przynajmniej raz w tygodniu. Należy pamiętać o tym, że orzechy są wysokokaloryczne, dlatego najlepiej stosować je jako zamiennik innych produktów, a nie dodatkową przekąskę. Oczywiście, najlepsze są orzechy, które spożywamy na surowo – wysoka temperatura sprawia, że tracą swoje właściwości a ich działanie jest mniej aktywne. Smacznego!

Sport dla Ciebie: Hula-hop

02-10-2013

hulahopHula-hop to magiczne kółko, dzięki któremu małym nakładem finansowym i przy minimum wysiłku osiągnąć możemy niesamowite rezultaty.

Hula-hop będzie idealnym rozwiązaniem dla wszystkich tych, którzy nie przepadają za robieniem brzuszków i nie lubią treningów na zewnątrz – z hula-hop ćwiczyć można w domowym zaciszu, np. przy oglądaniu ulubionego serialu.

Ćwiczenia z kółkiem aktywują dużą grupę mięśni brzucha, pośladków i ud, czego efektem jest m.in. zmniejszenie obwodu w talii, wysmuklenie bioder (znikają tzw. boczki, na które wiele z nas narzeka), ud i spłaszczenie brzucha, który staje się bardziej napięty. Dodatkowym plusem jest uelastycznienie skóry i efektywne spalanie tłuszczu. Brzmi dobrze? A więc do dzieła!

Jak wybrać dobre hula-hop?

Pamiętacie niewielkie, lekkie kółko, którym bawiłyście się jako dzieci? Możecie o nim zapomnieć. W hula-hop do treningu najlepiej zaopatrzyć się w sklepie sportowym – wybierzmy kółko o większej średnicy i cięższe, dzięki temu nasze ćwiczenia będą przynosiły oczekiwane efekty. Może posiadać wypustki – jest to tzw. hula hop z masażerem, który dodatkowo stymuluje mięśnie i rozbija tłuszcz. Należy pamiętać o tym, że koło jest ciężkie i początkowo ciało, które nie jest do niego przyzwyczajone, może zareagować siniakami i otarciami.

Jak ćwiczyć?

Odpowiedź na to pytanie wydaje się prosta i oczywista, warto pamiętać jednak o kilku podstawowych kwestiach. Jak zwykle przed treningiem warto się trochę rozgrzać i rozciągnąć. Trening z hula-hop zaczynamy od kilku minut kręcenia, stopniowo wydłużając ten czas. Kolana lekko uginamy, prostujemy plecy, napinamy pośladki i wciągamy brzuch, nie zapominając o prawidłowym oddychaniu. Kręcenie będzie o wiele przyjemniejsze i nas nie znudzi, jeżeli włączymy muzykę. Efekty pojawią się szybko, już po 2 tygodniach.

Aby poprawnie hulać, kółko trzeba „wyczuć”. Istnieje wiele sposobów kręcenia hula hop – najpopularniejszy to wypychanie po skosie jednego biodra do przodu w jednej płaszczyźnie. Zazwyczaj jest tak, że łatwiej nam to robić w jedną stronę, trudniej w drugą. Trzeba się nauczyć w dwie – tylko wtedy nasza talia będzie wyszczuplała się równomiernie. Zaczynać można od tej „łatwiejszej” strony a potem stopniowo ćwiczyć przeciwną.

Piękne biodra – stajemy w lekkim rozkroku, stopy w całości przylegają do podłogi. Nakładamy hula-hop podtrzymując je na wysokości bioder, po czym zaczynamy zataczać nim okręgi. Staramy się utrzymać hula hop w powietrzu jak najdłużej.

Szczupła talia – pozostajemy w tej samej pozycji, jednak hula-hop zakładamy na brzuch i zaczynamy kręcić nim kółka.

Smukłe ramiona – wyciągamy rękę na bok, w linii prostej na wysokości barku. Hula-hop nakładamy na nadgarstek i zaczynamy zataczać nim kręgi. Zmieniamy rękę i powtarzamy ćwiczenie. Uwaga na żyrandole :).

Jędrna pupa – kładziemy się na plecach, stopy wkładamy do hula-hop i rozszerzamy tak, by z dwóch stron dotykały kółka. Utrzymujemy taką pozycję przez 15 sekund. Ćwiczenie powtarzamy 10x,  przerywając je 15 sekundami odpoczynku.

Domowe mydło

11-09-2013

Domowe mydłoMydło. Nieodłączny element wyposażenia większości łazienek, lubiane za dużą różnorodność zapachów i znienawidzone za wysuszanie skóry.

Czy poza mydłami w płynie jest jakaś inna alternatywa? Oczywiście! Mydło robione w domu.

Zwykłe mydło vs Mydło prawdziwe

Mydła, które możemy nabyć w sklepie zazwyczaj mydłami są tylko z nazwy. Zawarte w nich substancje powodują, że skóra naszych rąk często się wysusza i swędzi. Dlaczego tak się dzieje? Detergenty, których zadaniem jest rozpuszczanie tłuszczów zmywają przy okazji barierę hydrolipidową skóry – swoistą zaporę na drodze płynących z zewnątrz bakterii, zapobiegającą również ucieczce wody przez naskórek. Prawdziwe eko-mydło, które pielęgnuje i nawilża skórę, jest zazwyczaj o wiele droższe niż jego odpowiedniki z drogerii. Wątpliwości budzą nawet mydła dla dzieci, które z definicji powinny być o wiele łagodniejsze. Tymczasem…

…przez długi, długi czas, bo aż do początków XX wieku, mydła wyrabiane były w domach. Przepisy na nie przekazywane były z pokolenia na pokolenie, tak samo, jak te na „szarlotkę, która zawsze się udaje”. Mydła te wykonywane były zazwyczaj na bazie tłuszczów zwierzęcych. Dzisiaj mamy o wiele więcej możliwości: oleje, olejki, oliwy, oliwki, masła (choćby shea czy kokosowe) – bogate w cenne składniki i aż proszące się, by je wykorzystać. Domowa mydlarnia to nie tylko oszczędność dla naszego portfela, ale także pewność, że mydło, którego używamy jest w 100% naturalne.

Jak zrobić mydło?

Są dwie szkoły. Pierwsza polega na wykorzystaniu sody kaustycznej, która ma właściwości żrące i może być niebezpieczna – z tego powodu wymaga wyjątkowo ostrożnego obchodzenia się z nią. Niezbędne będzie poświęcenie do eksperymentów dwóch garnków, koniecznie wykonanych ze stali nierdzewnej lub pokrytych nieuszkodzoną emalią. Inne przyrządy to: blender/mikser, drewniane lub plastikowe łyżki oraz rękawice ochronne, fartuch i okulary.

Druga metoda jest o wiele łatwiejsza i mniej inwazyjna – polega na roztopieniu mydła „Biały Jeleń” w kąpieli wodnej a następnie dodania do niego pożądanych składników, takich jak olejki zapachowe czy płatki kwiatów.

Ci, którzy mają ambicję zostać małym chemikiem z łatwością znajdą więcej szczegółów na temat pierwszej metody na forach i portalach internetowych związanych z tematyką naturalnych kosmetyków. Drudzy, preferujący prostsze rozwiązania, skorzystać mogą z poniższego przepisu.

1. Kąpiel wodna

Mydło ścieramy na tarce o drobnych oczkach i umieszczamy w garnku lub misce ustawionej na większym naczyniu, wypełnionym gorąca wodą. Czas topienia mydła uzależniony jest od jego ilości – może trwać nawet kilka godzin.

2. Dodatkowe składniki

Gdy mydło się już rozpuści dodajemy do niego inne składniki, takie jak ulubiony olejek zapachowy, oliwka, płatki kwiatów (np. róży, lawendy czy nagietka), zioła czy zmielone ziarna kawy lub cynamon, dzięki którym mydło będzie miało również właściwości peelingujące.

3. Formowanie

Można używać dowolnego rodzaju form plastikowych, drewnianych lub silikonowych. Jeśli lubimy mydła o prostych kształtach wybieramy formę na bazię kwadratu lub prostokąta – gdy mydło stężeje tniemy go na mniejsze „plastry”. Z powodzeniem nada się również mała plastikowa butelka, np. po wodzie mineralnej czy szamponie. Jeżeli nasze mydło nie chce „wyjść” z foremki, warto włożyć je do zamrażarki na dwie-trzy godziny. Dzięki temu mikstura skurczy się, co umożliwi łatwiejsze wyjmowanie.

A Wy, robicie mydełka w domu?

Samo zdrowie: Kasza jaglana

04-09-2013

kaszajaglanaKasza jaglana, niezwykle zdrowa i bardzo smaczna, po wielu latach zapomnienia wraca do łask.

Małe, żółte ziarenka z charakterystyczną czarną kropką wyglądają niepozornie, ale mają wielką moc – nie tylko są pożywne i łatwo przyswajalne przez nasz organizm, ale także zapobiegają wielu chorobom. Bogate w antyoksydanty, substancje wychwytujące i neutralizujące wolne rodniki, są doskonałą bronią w walce z zagrożeniami dla układu immunologicznego.

Kasza jaglana jest bardzo dobrą alternatywą dla ziemniaków, ryżu czy makaronu, sprawdzi się również „na słodko”, jako część deseru.

Zalety żywieniowe kaszy jaglanej

  • Lekkostrawna a jednocześnie bardzo odżywcza.
  • Nie uczula.
  • Zawiera dużo witamin z grupy B oraz krzemionkę, leczniczo działającą na nasze stawy oraz mającą wpływ na zdrowy wygląd włosów, skóry i paznokci.
  • Zawiera wiele składników mineralnych, m.in. magnez, wapń, fosfor, potas i żelazo.
  • Zawiera witaminę E i lecytynę, które mają pozytywny wpływ na pamięć i koncentrację.
  • Wspomaga naturalne procesy obronne organizmu.
  • Ma wysoki poziom białka i węglowodanów w złożonej postaci.
  • Nie zawiera glutenu – idealna dla osób na diecie bezglutenowej.
  • Zawiera antyoksydanty zapobiegają m.in. powstaniu raka.
  • Usuwa z organizmu gromadzące się toksyny (przydatna w diecie oczyszczającej).
  • Zmniejsza stan zapalny błon śluzowych (domowe lekarstwo na katar).
  • Reguluje poziom cholesterolu we krwi.
  • Ma działanie antygrzybiczne.
  • Jest zasadotwórcza – niweluje zakwaszenie, niekorzystne dla organizmu.

Kasza jaglana podawana z mięsem lub produktami mlecznymi dostarcza organizmowi pełen zestaw aminokwasów, niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania. Pamiętajmy o tym, że człowiek potrzebuje zarówno białek zwierzęcych jak i roślinnych. Posiłek z dodatkiem kaszy umożliwia przyswojenie wszystkich pożytecznych substancji, a przy tym jest zdrowy i smaczny. Kasza jaglana jest również niedroga i bardzo łatwa do przygotowania.

A Wy, lubicie kaszę jaglaną?

Czytaj składy kosmetyków!

07-08-2013

skladkosmetykowCzytanie składu kosmetyków to zwyczaj, który warto sobie przyswoić.

Nie wszystko złoto, co się świeci i nie każdy kosmetyk o chwytliwej nazwie jest dobry dla naszej skóry.

Piękne, wiecznie młode modelki o gładkich skórach i lśniących włosach są wytworem marketingowym, którego zadaniem jest jedno: skusić do zakupu.

Na co zwracać uwagę?

1. Czytaj INCI

Pod tajemniczym skrótem INCI (International Nomenclature of Cosmetic Ingredients) kryje się system ujednoliconego nazewnictwa komponentów produktów kosmetycznych. Umieszczanie na opakowaniu kosmetyku dokładnego opisu składników regulowane jest przez prawo Unii Europejskiej – wymaga ono, by na początku pojawiały się te, które zastosowano w największej ilości, a na końcu te, których jest najmniej. Przyjęło się, że używane są angielskie nazwy związków chemicznych oraz łacińskie nazw roślin i ekstraktów o pochodzeniu roślinnym. Kłopot z INCI polega na tym, że zwykle umieszczane jest z tyłu opakowania, drobnym druczkiem. Nasza cierpliwość w studiowaniu etykietek zostanie jednak wynagrodzona –  kosmetyk odpowiadający potrzebom naszej skóry będzie o wiele bardziej skuteczny.

2. Bądź świadomym konsumentem

Kosmetyki tworzone są na bazie dwóch rodzajów substancji – bazowych i czynnych. Te pierwsze są niezbędne, by stworzyć kosmetyk i stanowią większość jego składu. To właśnie dzięki nim wybierać możemy spośród kremów, żelów i emulsji. Główną substancją bazową jest woda, ale także alkohole i różne rozpuszczalniki, emulgatory, stabilizatory, konserwanty, aromaty czy silikony, które pomagają zachować konsystencję, zapach i trwałość. Substancje czynne są tymi, dzięki którym kosmetyk działa tak, a nie inaczej. To właśnie od nich zależy, czy produkt, który nabywamy będzie nawilżał, koił, złuszczał czy łagodził podrażnienia.

3. Naucz się rozróżniać składniki

Rozróżnianie i ocena poszczególnych składników kosmetyku może być trudna, jednak warto poświęcić chwilę, by zapoznać się z listą tych, których zdecydowanie należy unikać. Na czarnej liście znajdują się m.in.:

– dioksan – działa drażniąco na skórę i błony śluzowe, może wywoływać stany zapalne i przesuszać skórę,

– AHA (Alpha Hydroxy Acid) – wysusza naskórek, może wywoływać stany zapalne i pękanie skóry, zaburza wydzielanie łoju i potu oraz gospodarkę kwasowo-zasadową skóry,

– petrolatum, mineral oil, paraffin oil – produkty destylacji ropy naftowej, które zatykają pory skóry i uniemożliwiają swobodne wydostawanie się łoju na jej powierzchnię,

– talk – zmieszany z łojem, potem i kosmetykami tworzy izolującą substancję, która zaburza oddychanie i czynności wydzielnicze skóry,

– PVP/VA Copolymer – może wywoływać podrażnienie układu oddechowego,

– SLS (Sodium Lauryl Sulfate) – powoduje wysypki skórne, podrażnia oczy, przyczynia się do powstania łupieżu oraz powoduje łamliwość, rozdwajanie i wypadanie włosów,

– triclosan – długotrwałe stosowanie powoduje nowotwory skóry i błon śluzowych,

– synthetic colors – mają działanie rakotwórcze,

– fragrances – mogą wywoływać bóle i zawroty głowy, wysypkę, wymioty, ostry kaszel oraz podrażnienie skóry,

– sodium (Cyanide, Lauryl Sulfate = SLS, Myreth Sulfate, Laureth Sulfate = SLES, Laurylosiarczany sodu) – przyczyniają się do przesuszenia skóry, zaburzenia wydzielanie łoju i potu, upośledzenia czynności gruczołów apokrynowych, podrażniają skórę, często wywołują świąd i wypryski, powstawanie plam, guzków zapalnych i ropnych wyprysków.

4. Nie wierz sprzedawcy

Nie wierz we wszystko, co powie ci sprzedawca. Jego zadaniem jest sprzedać produkt. Czytaj fora kosmetyczne, porady specjalistów i artykuły związane z naturalnymi kosmetykami. Czerp wiedzę od tych, którzy wiedzą więcej.

Olej kokosowy

25-07-2013

Olej kokosowyOlej kokosowy uważany jest za najzdrowszy olej na ziemi. Z uwagi na jego szeroki wachlarz zastosowań często określany bywa również „królem wśród olejów” – możemy go wykorzystać zarówno w kuchni, jak i w naszym domowym SPA.

Ponieważ jest bezzapachowy, nie ma wpływu na smak przyrządzanych potraw. Nadaje się do smażenia, gotowania, pieczenia, przygotowywania deserów i smarowania pieczywa. W kosmetyce z powodzeniem sprawdzi się jako balsam, odżywka do włosów czy olejek do masażu.

Zalety oleju kokosowego

– Idealnie sprawdzi się w przypadku skóry suchej, łuszczącej się, swędzącej.

– Łagodzi objawy związane z chorobami skórnymi, takimi jak łuszczyca, egzema czy zapalenie skóry. Sprzyja gojeniu się ran.

– Nawilża. Najlepiej sprawdzi się wcierany w jeszcze wilgotną skórę tuż po kąpieli.

– Pomaga odzyskać zdrowy, promienny wygląd skóry.

– Chroni przed skutkami ultrafioletowego promieniowania słonecznego.

– Odżywia przesuszone i zniszczone włosy.

– Ma działanie antybakteryjne i antywirusowe.

– Reguluje przemianę materii.

– Wzmacnia mięsień sercowy.

– Wzmacnia włosy.

– Nie powoduje przyrostu tkanki tłuszczowej.

– Nie zawiera cholesterolu.

– Nie obciążą trzustki, łagodzi dolegliwości związane z cukrzycą.

 – Spowalnia starzenie się skóry i powstawanie zmarszczek.

Jak przechowywać?

Olej należy przechowywać w zakręconym pojemniku, w temperaturze pokojowej – powyżej 25 st. C przybiera postać płynną. Poniżej tej temperatury utwardza się i przypomina masło o białej, mlecznej barwie.