21-01-2015
Siemię lniane, czyli nasiona lnu zwyczajnego, sprawiają wrażenie bardzo niepozornych, lecz ich działanie przerasta najśmielsze oczekiwania. Przy pierwszym kontakcie sprawia jednak nieco trudności – większość ludzi zastanawia się, jak je stosować. Lepiej spożywać ziarenka w całości, czy może mielić je w młynku? Jeść na surowo, czy gotować? Wrzucać do jedzenia, czy spożywać jako napar?
Wartości odżywcze siemienia lnianego
Siemię to bogate źródło kwasów Omega-3, zdrowego błonnika i wielu minerałów i witamin (jak witamina E, lecytyna czy cynk). Regularnie spożywane obniża poziom złego cholesterolu i działa łagodząco na objawy nadkwasoty żołądka. Dzięki temu, że zawiera łatwo przyswajalne białka, nasz organizm bardzo łatwo syntetyzuje pobierane substancje odżywcze. Bardzo często stosowany jest jako lek osłonowy i działa przeciwzapalnie.
Składniki, o których mowa powodują, że siemię lniane nie tylko doskonale odżywia, ale także bardzo często leczy, np. upośledzając wchłanianie glukozy w przewodzie pokarmowym. Posiada właściwości przeciwmiażdżycowe, przeciwnowotworowe i przeciwzapalne, łagodząc objawy. Badania wykazały również, że poprawia nastrój. Ziarna siemienia lnianego warto włączyć w dietę zwłaszcza wtedy, kiedy nie jemy zbyt wielu ryb.
Siemię lniane w kuchni
Siemię lniane można stosować jako dodatek do muesli, surówek czy sałaty, a także zjadać jako przekąskę. Napar z siemienia lnianego ma właściwości osłaniające błonę śluzową przewodu pokarmowego, dobrze sprawdza się również pity podczas infekcji gardła. Jak sporządzić taki napar? Bardzo prosto. 1-2 łyżeczki zmielonego siemienia należy zalać gorącą wodą – gotowy ma konsystencję rzadkiego kisielu, co nie każdemu może odpowiadać. Innym sposobem na wykorzystanie siemienia są „sezamki”, które możemy zrobić podprażając ziarna na patelni i dodając do nich odrobinę miodu. Warto pamiętać, że siemię lniane jest stosunkowo kaloryczne – 1 łyżeczka (9 g) nasion zwyczajnego dostarcza 46 kcal.
Siemię lniane w łazience
Siemię lniane wykorzystać możemy również przy tworzeniu domowych kosmetyków. Dobrym pomysłem jest maseczka na włosy, która sprawia, że stają się lśniące, puszyste i zdrowe. Jak ją zrobić? Ok. 2-3 łyżki siemienia (całe ziarenka, nie mielimy) zalewamy szklanką wody i gotujemy na małym ogniu przez kilka minut, aż konsystencja zacznie się zagęszczać. Odcedzamy i nakładamy na wilgotne włosy, wmasowujemy i po ok. 30 min dokładnie spłukujemy letnią wodą, aby pozbyć się ewentualnych ziarenek.
Całe czy mielone?
Otoczka, która chroni cenne składniki ziaren jest dla nas trudna do strawienia, co sprawia, że dostęp witamin i minerałów jest zatem utrudniony, dlatego lepiej unikać spożywania całych, surowych ziaren. Nie warto kupować siemienia mielonego fabrycznie, lepiej zrobić to samemu, tuż przed spożyciem – związki zawarte w siemieniu łatwo się utleniają. Siemię należy przechowywać w zamkniętym pojemniku, w temperaturze pokojowej, a zmielone spożyć jak najszybciej, ponieważ zawarte w nim tłuszcze szybko jełczeją.